Rodzina Torres – Ziemia, która daje głos winu
Alan Bednarski – sommelier z Londynu, edukator, importer, człowiek terroir

Torres zrobił na mnie wrażenie.

Kiedy odwiedziłem winnicę Torres, mieszczącą się w Vilafranca del Penedès, ok. godziny jazdy samochodem z Barcelony, wiedziałem, że to nie będzie zwykła degustacja. To nie była też moja pierwsza wycieczka po hiszpańskich winnicach — ale ta miała w sobie coś więcej.

Istotą Torres jest wizja.

Zawsze fascynowali mnie wizjonerzy, którzy z odważnych decyzji stworzyli klasykę. Taki był Miquel Torres. W latach 70. wprowadził stal nierdzewną, kontrolowaną fermentację i... czystość. Zamiast schematu — innowacja. Zamiast kompromisu — jakość. Dzięki temu jego Cabernet Sauvignon Mas La Plana pokonał potężne francuskie etykiety w paryskim blind tastingu w 1979. Testowali sami Francuzi.

Dziś Miquel i jego rodzina to nie tylko pionierzy jakości, ale też ekologii: 0 carbon waste, zielona energia, zrównoważona produkcja. I choć słońce w Hiszpanii pomaga bardziej niż w Burgundii, to ich działania są realnym przykładem do naśladowania.

 

 Zmiana myślenia, zmiana smaku
Wina są dopracowane. Im wyższa półka, tym więcej dają.

Od 2016 nastąpiła zmiana filozofii: mniej beczki, mniej utlenienia, więcej sprężystości i czystego owocu. Styl, który przypomina mi najlepsze Bordeaux z Pauillac albo późne roczniki Vega Sicilia. Owoc, struktura, finezja. I właśnie tak smakują wina, które wybraliśmy dla Palety Win:


Jak smakują nasze wina Torres? (moje notatki degustacyjne)
Natureo Muscat – muskat bez alkoholu? A jednak! Bardzo aromatyczne, lekko półsłodkie, z kwiatami, melonem i świeżością. Idealne solo i z kuchnią tajską.

Natureo Garnacha Syrah – czerwone bezalkoholowe, ale z klasą. Miękkie taniny, aromat wiśni, przypraw i owocu leśnego. To działa.

Viña Sol – lekki, czysty Parallada. Cytrusy, białe kwiaty, zielone jabłko. Śródziemnomorskie bistro w kieliszku.

Verdeo – Sauvignon Blanc po hiszpańsku. Zamiast tropiku – zioła, anyż, skórka limonki. Znakomity aperitif.

Floralis Moscatel / Oro 15% – dwa poziomy słodyczy. Delikatny i złoty, z nutą pomarańczy, miodu i herbaty. Do serów nie ma lepszego.

Coronas Tempranillo – klasyka, ale nowa. Wiśnia, śliwka, lekkość, zero dętki. Równe, smaczne, codzienne.

Altos Ibéricos Reserva – Rioja z nową duszą. Soczysta, waniliowo-czekoladowa, z nutą fiołka. Finezyjna.

Celeste Crianza – Ribera z wysokości. Ciemne owoce, tytoń, beczka, ale wszystko zbalansowane. Solidna.

Gran Coronas – potężne, czarne jak noc, ale już nie ciężkie. Cabernet i Tempranillo w idealnym mariażu.

Carmenere Loco de Piedra – śliwka, pieprz i miękka tanina. Chile pokazuje klasę.

Cabernet Sauvignon Loco de Piedra – intensywność bez przesady. Porzeczka, kawa, cedr. Świetna struktura.

Sauvignon Blanc Loco de Piedra – świeżość i tropik. Marakuja, zioła, limonka. Idealne do ceviche.

Lucas i Priorat: dusza spotyka łupek
Przewodnikiem był mój serdeczny przyjaciel Lucas z Londynu. Ambasador marki na całą Europę. Zdecydowanie podzielałem jego entuzjazm. Ulubionym winem Lucasa — i moim — był Priorat.

Jeszcze nie ma go w naszym portfolio (napisz w komentarzu, jeśli chcesz, żeby się pojawił!), ale La Rosa z Prioratu zrobiła na mnie największe wrażenie. Stare krzewy, strome zbocza, łupkowa gleba, upał dnia i chłód nocy. Rok 2010 — 100 punktów Parkera.

To są wina niezwykłe: pełne, ale eteryczne. Z mineralnością, jakby spod ziemi, i strukturą, która koi, nie męczy. Truskawki, wiśnie, przyprawy, lawenda i pył z kamieni. To trzeba poczuć.


 Zamów 6, a 1 dostaniesz gratis ( JUZ W TYM TYGODNIU NOWE ZESTAWY)
Odrobinę tego, co tam przeżyłem, chcemy przelać do Waszych kieliszków. Wina są gotowe, selekcja trwała miesiące.

To nasz prezent, bo dobre wino to nie produkt. To opowieść.


Wasze zdrowie – Salud!
Z winnicy i z serca,
Alan